aktualizacja: 21/06/06 ref_psych(1),ref_trzezw(1),ref_soba(1)

 obecnie artykułów: 58   

Nowości!Zapisz się
Poprzednia strona Lista stron Losowa strona Dodaj stronę Następna strona Katolik.pl - strona główna

Konkurs - proszę oddaj głos Konkurs www Adonai.pl Laboratorium wiary i kultury

||| Persona - refleksje nad sobą - trzeźwość a praca

refleksje nad sobą

 
   Trzeźwość a praca.

  Bóg, stwarzając człowieka, przekazał mu ziemię, która jest jego domem i nakazał mu na niej pracować, by czynić ją sobie poddaną. Praca więc jest ściśle związana z istnieniem człowieka, z jego kondycją i bytowaniem. Po grzechu pierworodnym praca związana jest z trudem i cierpieniem. Jest nadal jednak wyrazem możliwości i aktywności człowieka. Daje człowiekowi szansę odkrywania i poznawania samego siebie. Poprzez pracę człowiek nie tylko zdobywa pożywienie i może się utrzymać, lecz także uzyskuje różne środki i mietody tak bardzo potrzebne w pracy nad własną osobowością.
  Można zatem w pracy wyróżnić elementy konieczne do przeżycia od strony materialnego zabezpieczenia bytu ludzkiego, jak i elementy niezbędne do pełnego rozwoju człowieka. Warunkiem jednak właściwego widzenia pracy w życiu człowieka jest trwanie w rzeczywistości, realne widzenie świata, życie tu i teraz, a więc trzeźwość jak najogólniej pojęta. Trzeźwość, która pozwala widzieć świat takim, jaki jest. Pozwala właściwie oceniać własne zadania i możliwości. Człowiek nie żyjący trzeźwością balansuje na granicy rzeczywistości, odlatuje od niej i ucieka od odpowiedzialności za podejmowane decyzje i działania. Człowiek lekceważący trzeźwość wykonuje swoją pracę z trudem i bez zaangażowania, co prowadzi do frustracji i niechęci do wykonywanych zadań. Żadna praca, bez trzeźwości, nie daje satysfakcji i nie pozwala poczuć człowiekowi własnej wartości. Człowiek lekceważący trzeźwość coraz bardziej czuje wstręt do wykonywanej pracy, a potem do każdej pracy. Każde zadanie spełnia z przymusem, pełen złości i agresji. Jest mu coraz gorzej, nie czuje się spełniany poprzez pracę, zaczyna od niej uciekać.

Ks. Marian

<< powrót 

   
Pytanie